Interaktywny koncert na na instrumenty dęte, animatora i publiczność dziecięcą
Kompozytor: Jarek Kordaczuk
Koncert prezentuje różnorodność ekspresyjną i artykulacyjną instrumentów dętych. Uczy nie tylko rozpoznawania charakterystycznego dla nich brzmienia, ale również różnych, czasem bardzo odległych od tradycyjnych sposobów wydobywania z nich dźwięków. Walorem edukacyjnym staje się tu przede wszystkim świadome odbieranie zjawisk dźwiękowych przez dzieci i kojarzenie tych zjawisk z parą instrument-artykulacja. Poznajemy niezwykłe możliwości dźwiękowe poszczególnych instrumentów, bawimy się w wymyślne eksperymenty sonorystyczne, a łącząc te przedziwne dźwięki doświadczamy ich formotwórczych zastosowań tworząc interaktywną kompozycję.
Koncert przeznaczony jest głównie dla dzieci w wieku 7-12 lat.
Wykonawcy:
Paulina Graś-Łukaszewska – flet
Tomasz Goliński – klarnet
Marta Murawska – waltornia
Maciej Łakomy – puzon
Izabela Kościesza – animacja
Jarek Kordaczuk – prowadzenie
Jak nie należy grać na instrumentach dętych?
Dęte to nie perkusja, nie należy w nie stukać i pukać. No… chyba że ktoś nie umie inaczej.
Dęte nie potrafią pływać, nie wolno ich wsadzać do wody. Ale jeśli się tak bardzo bardzo chce, to wtedy trochę wolno.
Dęte to nie telefon, nie ma po co do nich gadać. Ale za to pokrzyczeć w nie nie zaszkodzi, przecież nie ogłuchną.
Dęte to nie włosy, nie potrzebują suszarki. Choć to wcale nie zostało jeszcze udowodnione.
Dęte to nie policzki, nie służą do cmokania. Zresztą co to za dziwaczny pomysł żeby cmokać w waltornię!…
A teraz wyobraźcie sobie taki koncert, w którym sami decydujecie czego jeszcze dęciaki mają „nie robić”.
Koncert, w którym również Wy sami stajecie się dęciakami.
Na taki koncert zapraszamy.
Utworu można posłuchać na stronie kompozytora: http://www.jarekkordaczuk.pl/dete-nadete-wydete-przedete!.html
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Zamówienia kompozytorskie”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca